Spacer we mgle po Grodzisku

Niektóre moje wspomnienia są zasnute mgłą – tak o tytule swojej książki wspomnieniowej o Grodzisku Mazowieckim „Spacer we mgle” mówi jej autorka Katarzyna Syrokomla.  

Na pytanie o Grodzisk jej dzieciństwa odpowiada, że był bezpiecznym i przyjaznym miastem, w którym wydawało się, że wszyscy się znają. „Nie zamykało się drzwi ani furtek prowadzących do domów” – wspomina. Dzisiaj, gdy wokół nas przybywa strzeżonych osiedli, słowa autorki brzmią trochę gorzko.

W książce nie brakuje adresów i nazwisk osób oraz obiektów na trwale związanych z historią miasta: piekarnie u Dudzieca, u Opłatka, teatr „Studio” tworzony przez Hipolita Szczerkowskiego, pracownia torebek państwa Szwedów. Padają nawet nazwiska właścicieli imponujących karawanów pogrzebowych. „I to właśnie tacy zwykli ludzie, przechodnie, kupcy, rzemieślnicy, furmani tworzyli przyjazny klimat i atmosferę ulicy, a co za tym idzie i miasta” – pisze autorka.

Książkę uzupełniają wiersze K. Syrokomli, wśród nich „Więź” o powrocie po latach do rodzinnego miasta. Autorka przyznaje, że nawet gdy mieszkała w Paryżu tęskniła za ulicą Harcerską. Publikację wydała Biblioteka Publiczna Gminy Grodzisk Mazowiecki. Dochód z jej sprzedaży przeznaczony jest na rzecz Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Inspiracja” w Wólce Grodziskiej.