Na debiut nigdy nie jest za późno
Jerzy Ościłowski o swojej twórczości rzeźbiarskiej mówi, że jest amatorska, ale pożyteczna. Deklaruje, że jeśli pożyje, a należy do grupy wiekowej 80+, to jeszcze trochę rzeźb ulepi.
Jest magistrem filologii polskiej o zbyt szerokich zainteresowaniach, które zawiodły go do rzeźby. Ma na swym koncie ponad 40 lat pracy dydaktycznej w szkołach średnich i administracji szkolnej, w Szkole Rzemiosł Artystycznych w Warszawie i Zespole Szkół Zawodowych w Milanówku. Brał udział w konkursach ceramicznych w Łucznicy, zajęciach Ogniska Artystycznego w Grodzisku Maz. i kursie rzeźby portretowej. Interesuje go sztuka konfesyjna, religijna, ale nie tylko.
Na razie w sposób oszczędny prezentuje publicznie swoje rzeźby. Jednocześnie udowadnia, że na debiut artystyczny nigdy nie jest za późno.