Kolędowanie na jazzowo
Polskie kolędy były i są inspiracją dla wielu artystów. Dostrzegł to już Fryderyk Chopin cytując kolędę „Lulajże, Jezuniu” w Scherzu h-moll. W wykonaniu laureata nagrody Grammy – pianisty jazzowego Włodka Pawlika służą jako inspiracja do fortepianowych improwizacji, często wykraczających poza jazzowy idiom.
Pod palcami W. Pawlika kolędy pełne tęsknoty i nostalgii urzekają szlachetną prostotą. Jest w nich polskość, coś tak nieuchwytnego właśnie jak muzyka Chopina, poezje Norwida czy Kochanowskiego. Recitale fortepianowe W. Pawlika z jego fortepianowymi impresjami na temat kolęd od wielu lat są nieodłącznym elementem jego bogatego życia koncertowego, szczególnie w okresie Świat Bożego Narodzenia. Teraz kolędy w wykonaniu mistrza Pawlika zabrzmiały w Milanówku. I pomimo finałowego meczu mistrzostw świata w piłkę nożną odbywającego się w tym samym czasie, publiczność szczelnie wypełniła salę Starego Kina. A wracając do improwizacji, to pastuszkowie podczas tak niezwykłego wydarzenia jak Boże Narodzenie, pewnie także musieli improwizować.