Z czułością i humorem

– Spotkania z panią Marią Iwaszkiewicz były jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie mi się przydarzyły w życiu – powiedziała Agnieszka Papieska w Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku na spotkaniu promującym książkę „Portrety”.
Publikacja ma dwie autorki – Marię Iwaszkiewicz, córkę Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, felietonistkę, redaktorkę wydawnictwa Czytelnik w latach 1952-1985, założycielkę działającej w budynku wydawnictwa legendarnej kawiarni oraz A. Papieską, której książka jest dedykowana jako najlepszej przyjaciółce.
„Portrety” to ponad sto opowieści Marii Iwaszkiewicz o osobach decydujących o kształcie polskiej literatury, muzyki, filmu i teatru, opowieści usłyszanych z ust ponad dziewięćdziesięcioletniej kobiety, nagrane na dyktafon i spisane przez A. Papieską.
Bohaterami anegdot są ludzie związani ze Stawiskiem oraz tworzący krąg wydawnictwa Czytelnik.
M. Iwaszkiewicz na równi traktowała ludzi, niezależnie od tego czy miała do czynienia z prezesem wydawnictwa czy ze sprzątaczką. Jej ciepło neutralizowało pewne złośliwości zawarte w niektórych opowieściach. Zresztą M. Iwaszkiewicz zawsze uważała, że żartuje się z ludzi, których się lubi. Miała nadzwyczajny dar obserwacji, a opowiadała z iście literackim talentem. Wcześniej przygotowywała gawędę na temat danej osoby, a do zadań A. Papieskiej należało jej nagranie, spisanie i praca redakcyjna polegająca na sprawdzaniu dat, nazwisk, tytułów publikacji, aby książka miała wartość nie tylko anegdotyczną, ale również historyczno-literacką.
„Portrety” powstawały sześć lat, ale jak to zwykle bywa część wspomnień nie weszła do książki. W następnym tomie znajdą się m.in. sylwetki osób związanych z tak bliskim Iwaszkiewiczowi Sandomierzem.

stawisko2

stawisko 002