Tak krawiec kraje … grafiki

Do 3 stycznia 2024 r. w grodziskiej Mediatece można oglądać grafiki Joanny Leszczyńskiej. Autorka od wielu lat mieszka i tworzy w Grodzisku Mazowieckim, ale jest to jej pierwsza wystawa w tym mieście.

Cykl graficznych obrazów nosi tytuł “Sen Krawca”. Tak mówi o nim autorka: “Ludzie posiadają złożone osobowości, które trudno dopasować do jakichkolwiek norm, ale po drugiej stronie tej prawdy znajdują się społeczne oczekiwania kształtowane np. przez wychowanie, kulturę lub religię. Formy, do których musimy się dopasować i które są nam narzucane przez całe życie to zasady, jakimi powinniśmy się kierować, społeczne role czy nawet sposoby myślenia. W każdej sferze naszego życia osobistego czy zawodowego kształtują nasze relacje i kontakt z innymi ludźmi. Każdy w życiu w jakimś stopniu odczuł presję oczekiwań, które ze sobą niosą. Cykl “Sen Krawca” jest ich metaforą. Formy krawieckie, które zostały użyte w grafikach symbolicznie odnoszą się do społecznych ról odgórnie przypisanych każdemu człowiekowi. Są jak narzucone ubranie, czasem uwierające jak sztywny garnitur”.

Jednocześnie J. Leszczyńska przyznaje, że zawsze fascynowały ją linie, a na wykroje krawieckie patrzyła, jak na sztukę. Podobnie było z rysunkami architektonicznymi. Każdy w tych obrazach, które intrygują i zmuszają do myślenia może dopatrzeć się czegoś innego. Dla jednych będą to konstrukcje Leonarda da Vinci, dla innych motywy jak z Całunu Turyńskiego.

Prace pochodzą z pięciu cyklu grafik stworzonych w latach 2008-2020 w technice serigrafii. Większość z nich wykonana jest przy użyciu unikatowego druku farbą redukcyjną. Technika ta polega na chemicznym usuwaniu barwnika pokrywającego włókna tkaniny. Cecha charakterystyczną wszystkich prac jest sposób budowania obrazu powstałego za pomocą wielokrotnie nakładanych na siebie fragmentów odbitek z matrycy sitodrukowej. W praktyce oznacza to, że żadna grafika nie powstała jako oddzielny rysunek, naświetlony, a następnie powielony za pomocą sitodruku, ale została zbudowana bezpośrednio na tkaninie. Dzięki temu każda z nich jest niepowtarzalna i jako taka nie istnieje na matrycy.