Przewodnik od przewodnika
Wreszcie Grodzisk Mazowiecki doczekał się przewodnika turystycznego z prawdziwego zdarzenia. Wszystko za sprawą książki „Grodzisk Mazowiecki – znany i nieznany”.
Autorem tekstów jest Łukasz Nowacki, który konsekwentnie opowiada o historii Grodziska podczas spacerów edukacyjnych, wyjaśnia dzieciom, że pan na pomniku na deptaku, to nie św. Józef, ale Józef Chełmoński. Potrafi także rozbudzić wyobraźnię na temat legend o tajnych przejściach między Dworem Skarbków a Willa Foksal.
Dodatkowo, jako mieszkaniec miasta musiał zmierzyć się z jeszcze jednym, chyba najtrudniejszym wyzwaniem, jak napisać przewodnik adresowany do szerokiego grona odbiorców, którzy nie znają naszych lokalnych kodów kulturowych czy skrótów myślowych. Oczywiście w przewodniku znalazły się pewne ciekawostki czy anegdoty, ale mają one charakter wabika dla turysty, który chciałby się zapędzić w grodziskie ostępy. Cóż, w takich czasach żyjemy, że bez marketingu trudno się obejść. Zresztą, czy Wiedeń w nazwie kolei warszawsko-wiedeńskiej też nie był na wyrost?
Wśród autorów zdjęć są znani grodziscy fotograficy, m.in. nieżyjący już Stefan Deptuszewski oraz aktywni Marcin Masalski, Piotr Kopeć czy Andrzej Kucharski.
Na promocji przewodnika 25 lutego 2019 r. w Przestrzeni Kulturze Przyjaznej na dworcu PKP Łukasz Nowacki mówił, że najbardziej interesuje go układ urbanistyczny miasta, a ze szczególnym sentymentem traktuje okres, gdy Grodzisk był uzdrowiskiem. Podzielam ten sentyment.